Skrzynia skarbów #1

Nie od razu Kraków zbudowano. Tak mówi popularne polskie przysłowie, nad którym pewnie nikt za specjalnie się nie zastanawia. Chodzi w nim o to, że zanim zostaniesz programistą - takim profesjonalny, co dostaje za to pieniądze i narzeka na swoją pracę, pomimo że nie ma dobrego powodu - to wcześniej zdobywasz umiejętności, wiedzę i doświadczenie jako pasjonat, uczeń, student, kursant. A czasem też jako górnik, ale o tym kiedy indziej. A samo przysłowie, wbrew wszelkiej logice, powstało w Dolinie Krzemowej zaraz po tym, jak Jobs posmakował naszej, swojskiej Żubrówki. Ale nie o tym.

Jako dosyć jeszcze początkujący pasjonat programowania, w czasach licealnych popełniłem całą masę mały programików w Turbo Pascalu, które robiły proste rzeczy jak np. przeliczanie liczb dziesiętnych na dwójkowe i szesnastkowe, konwersje plików, przydatne automatyzacje żmudnych czynności, jakieś animacje w konsoli i tym podobne rzeczy. Długo by wymieniać bo cały folder ze wszystkimi moimi wypocinami z czasów liceum i studiów to prawie 700MB kodów źródłowych i skompilowanych binarek - przy czym w przypadku małych pascalowych programów, wielkość skompilowanej binarki to zwykle od kilku do kilkudziesięciu kilobajtów. Także tego.

Ostatnio przejrzałem wyżej wspomniany folder wzdłuż i wszerz i uznałem, że można by, a może wręcz trzeba by coś pokazać światu. W czasach kiedy powstały, nie miałem takiej możliwości - co prawda Internet już istniał, ale mój dostęp do jego zasobów był wielce ograniczony, a media społecznościowe, YouTube i GitHub miały dopiero powstać. Ej Internet! Nadciągam!

Dzisiaj chciałem pochwalić się pierwszym klonem (i nie jedynym) popularnej gry Snake, mojego autorstwa. Kod gry powstał na początku roku 2001, a programowaniem w Turbo Pascalu interesowałem się wtedy już od około roku. Całą moją ówczesną wiedzę na temat programowania w tym języku posiadałem z dwóch książek: “Elementy informatyki” Andrzeja Walta oraz “Turbo Pascal 7.0” Jana Zahorskiego. Mógłbym skłamać, że także z lekcji informatyki, ale… no niech będzie - także z lekcji informatyki w liceum.

I jeszcze technikalia. Gra jest aplikacją, która w całości działa w konsoli DOSa. Kod źródłowy gry to około 11KB plus kod odpowiedzialny za wyświetlanie plansz, które automatycznie generowałem osobnym programem do edycji leweli (oczywiście także mojego autorstwa). Skompilowany plik EXE ma 42KB. Aby uruchomić go na współczesnym komputerze skorzystałem z aplikacji DosBox, a filmy, które możecie obejrzeć poniżej, nagrałem wbudowanym w Windows 10 programem do robienia nagrywek z gier.

Pierwszy film to standardowa wersja gry, która co prawda nigdy nie została dokończona, ale jak widać ma jakieś opcje i kilka plansz, o różnym poziomie trudności. Kolejne dwa, to modyfikacja, nad którą pracowałem mniej więcej dwa miesiące później i która zawierała swego rodzaju “sztuczną inteligencję”, która z kolei sterowała uciekającym pokarmem dla snejka. Zapraszam do oglądania. Pozdro!